Zastanawiałam się, co podarować komuś na szybko i bardzo symbolicznie, a przy tym, by było to coś, co nie zostanie od razu ciepnięte w kosz. Gwarancji nigdy nie ma, ale pomyślałam, że taka świeczka zawsze się przyda, choćby w domu milion było... A wianek? Coż... Nie każdy lubi, ale jakoś tak bardzo mi z nimi po drodze ;-), że oprzeć się nie mogę... Każdy z imieniem przyszłej właścicielki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz