Uratowana przed śmietnikiem. Stara, bez strun, brzydka.
Wpadła mi w ręce zupełnie przypadkowo, choć od razu wiedziałam, że szybko z niej coś wyczaruję. A że upcycling w modzie - przerabiałam z wielką ochotą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz