Nie chcę po raz kolejny się tłumaczyć, ale niestety, czasu coraz mniej. Wzięłam na siebie ogrom rzeczy i płacę za to m.in. moją absencją na blogu. Myślę się poprawić, ale czy się uda - nie wiem. Ponieważ - o czym już kiedyś pisałam - zaczęłam wstawiać swoje robótki do sklepu, pochłonęło to cały mój wolny czas. Cieszę się, że udaje mi się chociaż fotografować wszystko, co stworzę... Wędruje to do mojego komputera i grzecznie siedząc czeka na odpowiedni czas...
Dzisiaj - jaja materiałowe i materiałowe kurki. Na początek. Będzie więcej. Na razie do sklepu, następnym razem dla siebie. Wszystkie z resztek.
Jestem zakochana w Twoich kurach. Hi hi i nawet mam takie...te z turkusowymi kokardkami są przecudne bardzo by mi pasowały do tegorocznych dekoracji. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJesteś...
OdpowiedzUsuńpiękne jaja, po prostu zasypałaś ich ilością.
Kurki również cudowne.
Twoja kurka u mnie na blogu zapowiada niezwykły, wielkanocny czas....
Cieszę się, że znalazłaś chwilę dla nas.
Martita
ale jaja:) wszystkie czarno-białe chętnie bym widziała u siebie:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie na te czarno-białe jest najwięcej chętnych ;-) Mnie osobiście też się podobają najbardziej ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkie piękne!
OdpowiedzUsuń