O Wiesławie Myśliwskim mogłabym godzinami... Miłość moja do jego osoby i twórczości trwa od dekady i nadal nie gaśnie. W polskiej literaturze współczesnej pisarstwo jego jest zjawiskiem niesamowicie ciekawym i bardzo doniosłym. Utwory podwójnego laureata Literackiej Nagrody Nike sytuują go w zaszczytnej pozycji najwybitniejszych polskich pisarzy. Mimo że publikuje rzadko - co w czasach masowej produkcji literackiej jest wartością samą w sobie - to każda książka jest wybitna i oryginalna. W jego obszernych powieściach nie ma miejsca na przypadkowe słowo, a wszystkie dzieła są bardzo staroświeckie - zarówno pod względem problematyki, jak i formy. Wydaje się on głuchy na obowiązujące mody literackie i tendencje ideowe. Z determinacją opowiada własne historie, które nijak się mają do dylematów współczesności. Każdy kolejny jego utwór przynosi coraz głębszy obraz ludzkiej egzystencji, człowiek stoi zawsze w centrum, a lekturze towarzyszy stale głęboka refleksja nad losem. Trudno byłoby wskazać drugiego polskiego pisarza tak bardzo w całej swej twórczości skupionego na losie człowieka i z taką konsekwencją dążącego do wyjaśnienia sensu istnienia. I co najważniejsze: jego utwory są proste i skomplikowane jednocześnie - dla zwykłych czytelników i znawców literatury zarazem. Bez wątpienia kryje sę w nich ogromna wiedza, a ich prostota zaś płynie z życiowej, niekiedy potocznej mądrości. Tym, co szczególnie fascynuje mnie w twórczości mojego krajana jest wieloznaczność jego utworów, w których fabuła jest jedynie pretekstem do dostarczania wielu możliwości interpretacyjnych.
Nie będę pisać tutaj kolejnej rozprawy o tym Wielkim Człowieku (jedną już popełniłam na V roku studiów w postaci pracy magisterskiej, gdzie setna strona była cezurą, która NAKAZAŁA mi zakończyć pisanie), bo mogłabym nie przestać. Zachęcam gorąco do spotkania z jego twórczością - kto spróbuje, na pewno zostanie z nią na dłużej. Niesie ona bowiem ogromny bagaż głębokich myśli, co dla mnie ma wartość największą.
Nie mogło zabraknąć owych myśli także na moich ścianach. Spośród najważniejszych, które noszę w sobie - swoje miejsce w postaci plakatów znalazło pierwsze pięć. Kolejne czekają na oprawę. To najpiękniejsze - w moim odczuciu - fragmenty Wielkiej Literatury.
Bardzo dziękuję Mirkowi za cierpliwość i pozdrawiam całą ekipę Studia Graficznego artmedia. Polecam ich usługi!
tyle mądrych myśli w jednym miejscu zebrane...każdą z osobna należy przeczytać, przemyśleć sobie, przeżyć i wyciągnąć, jak najwięcej dobrego:)
OdpowiedzUsuń