poniedziałek, 28 lipca 2014

42. (Pół)wiekowe krzesło. Metamorfoza

Krzesło z rodzinnego domu mojej Mamy. Zakupione w GS-owskim sklepie jako jeden z pierwszych mebli niedługo po przeprowadzce w 1957 roku z drewnianego do murowanego domu. Liczy już ponad pół wieku... Stan - idealny. Mocne, stabilne i wcale nie rozklekotane. Moje ulubione krzesło w domu dziadków teraz należy do mnie.
Brąz zamieniłam w biel, zieleń obicia w szarość...

4 komentarze:

  1. Jaki zbieg okoliczności, właśnie przytargałam takie dwa do domu od męża dziadków, tylko że mnie czeka praca przed sobą, a Twoje już takie cudowne, o wiele lepiej im w bieli i szarości, u mnie mają mieć troszkę inny wygląd, ale muszę się najpierw przeprosić z pędzlem, choć niby mam jeszcze zakaz, to i tak zabieram się za metamorfozę, zmobilizowałaś, dzięki pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Prosta metamorfoza ale jaki efekt:-) Lubię zestawienie bieli z szarością:-)
    pzdr

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też uwielbiam tę kolorystykę!

    OdpowiedzUsuń