sobota, 16 grudnia 2017

125. Niech żyją Bronki!

Jaśki, Franki, Józki, Bronki! Skąd wziąć tyle dzieci? Niestety, z puli cudnych starych imion musiałam na własne potrzeby wybrać tylko trzy, ale wielka ogarnia mnie radość widząc, że komuś się także podobają.
A małych Bronków - szczerze przyznam - nie znam. O ile Jaśków, Antków i Franków w piaskownicy zatrzęsienie, to jeśli o Bronka chodzi - imię chyba dopiero niedawno odkopane...
Adresata metryczki także nie znam, ale mam nadzieję, że kiedy zacznie już coś więcej rozumieć - napisze pod postem komentarz, że pamiątkowy obrazek wisi w jego pokoju i ma się dobrze ;-)

1 komentarz: