wtorek, 13 maja 2014

34. Reksio jest biały

To pierwsza rzecz malowana farbami kredowymi. Pierwsza i najbardziej nieudolna. Farba gęsta i aby dodać wody wpadłam, kiedy pomalowałam całość... Co ja mówię - "zmęczyłam" a nie pomalowałam. Mąż stwierdził, że do poprawki, ale ja tu już niczego poprawiać nie będę ;-)


6 komentarzy:

  1. Ja też bym nie poprawiała :) dałaś krzesełku nowe życie - a najlepsze jest, że, należało do bliskiej Ci osoby, to jest to!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie poprawiaj, właśnie takie "nieidealne" to cały klimat:) I dobrze wiedzieć, że do farby kredowej należy dodać wody:) Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  3. reksiu? :)) nie wiedziałam, ze tak się mówi...

    OdpowiedzUsuń
  4. aldia, "O" ma przerwę, bo kiedyś malowano literki z naklejanych szablonów. Napis brzmi REKSIO.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lepsze było przed malowaniem,miało klimat

    OdpowiedzUsuń