Na moim jadalnianym stole, w jego centralnym miejscu stoi Ikeowska taca ROMANTISK. Gości ona w tym miejscu przez cały rok. I gościć musi, bo trzymam na niej kilka niezbędnych przy każdym posiłku akcesoriów: sól, pieprz, cukier i ... świece. To takie must have mojego stołu. Aby to wszystko jednak dość efektownie wyglądało postanowiłam - w zależności od pory roku - "ubierać" moją tacę w różne stroje. Ozdabiam ją tym, co w darze niesie dana pora roku lub tym, z czym mi się owa pora kojarzy.
Tej jesieni postawiłam na kasztany, starca i ozdobne dynie. W przyszłym
roku pewnie będzie inaczej - nie może być przecież nudno.
bardzo ładna dekoracja!
OdpowiedzUsuńa co to jest ta wieże , taka karbowana? fajna forma!
wieża miało być oczywiście ;-))
Usuńto młynek do pieprzu ;-), ale forma ciekawa, więc - mimo że mało używam - stoi ;-)
OdpowiedzUsuńCoś w podobnym stylu jest u mnie na komodzie :)
OdpowiedzUsuńKasztany są, znaczy jesień nadeszła!
OdpowiedzUsuń