piątek, 18 kwietnia 2014

30. Materiałowe jaja

Zdążyłam. A już myślałam, że się nie uda... Zainspirowana wykonanymi przed Edytę z bloga EdiPassione przecudnej urody materiałowymi jajami szybciutko pobiegłam do sklepu po półprodukty, by podobne jaja mogły zagościć także w moim domu. Na pewno nie są tak urocze, jak te Jej, ale - myślę - w przyszłym roku nadrobię ;-)
Jaj jest 8, każde inne. Wszystkie ze ścinków starych tkanin. Zawisły w różnych częściach mojego domu, bo ich kolorystykę dobierałam do koloru wnętrza. Jedynie dwa różowe są na prezent.
Poza tym uszyłam ostatnią już porcję kur - większość jako podarki dla bliskich. Wśród nich kwoki biało-czarne.

 ***


Święta – dla jednych radosne, dla innych przeżywane w niezbyt przyjemnej atmosferze, dla jednych świadome – Wielka Noc, dla innych pustka i poczucie bezsensu. 
Jakie są te moje Święta?
Są takie, jak moja wiara: szczere i prawdziwe albo obłudne i kłamliwe.
Są takie, jak moja nadzieja: ufne i pokorne albo puste.
Są takie, jak moja miłość: dostrzegające drugiego człowieka albo pełne gniewu.


To już chyba ostatni post przed Wielkanocą.
Życzę Wam więc - bez względu na to, jakie te Święta są - by były one PRAWDZIWE!


***



4 komentarze:

  1. Jaja urocze, takie... wytworne. Widzę ze utrzymałaś kolorystykę b&w i minty, i wyszło to na dobre, nie tylko jajom.
    Kwoki dotarły, dziekuję... wesolych życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. naprawdę śliczne:-) mnie udało się zrobić aż jedną;-) pzdr ws

    OdpowiedzUsuń